Śmierć bliskiej osoby pozostawia pustkę, której nic nie jest w stanie wypełnić. Same wspomnienia nie wystarczają. Wszyscy potrzebujemy bliskości, a po śmierci najdroższych nam osób, miejsca w którym będziemy mogli ich w sposób symboliczny odwiedzać. Niestety globalizacja i łatwość przemieszczania się spowodowały, iż ludzie migrują w poszukiwaniu lepszych perspektyw. Jedynie groby pozostają gdzieś daleko, coraz dalej… Z myślą o wszystkich, którzy choćby symbolicznie chcieliby dać wyraz swojej pamięci i miłości, powstają wirtualne cmentarze. Czy spełnią swoje zadanie? Czy zastąpią stacjonarne nekropolie?
Wirtualny cmentarz – znak czasów
Poza wspomnieniami każdy człowiek pozostawia po sobie historię, czasami tragiczną, czasami piękną. Grób jest miejscem sprzyjającym zadumie, jednak coraz trudniej do niego dotrzeć.
W naszej kulturze jeszcze obecny jest kult tworzenia cmentarzy, choć w świecie daje się zauważyć nacisk na ograniczanie przestrzeni cmentarnej do niezbędnego minimum. Znikają płyty osłonięte cieniem brzóz na rzecz skomasowanych kwater z urnami. Kiedy już nawet współczesne cmentarze mają wymiar symboliczny, warto zastanowić się nad miejscem, które na zawsze pozwoli zachować pamięć i wspomnienia o zmarłej osobie. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie powstał wirtualny cmentarz, w którym masz możliwość zapalenia świeczki online bez konieczności zmiany miejsca swojego aktualnego pobytu. Możesz to uczynić w każdej chwili, wystarczy dostęp do sieci i chwila refleksji. Nawet jeżeli wyjedziesz za granicę, w ten sposób o wiele łatwiej uczcić pamięć zmarłej osoby.
Wirtualny cmentarz – ile kosztuje usługa?
Koszt usługi jest symboliczny, wiąże się z koniecznością utrzymania serwerów po to, byś mógł odwiedzać swoich zmarłych.
Pochowanie zmarłej osoby na cmentarzu w kwaterze jednoosobowej:
- 1 rok – 20 PLN;
- 3 lata – 30 PLN;
- Na zawsze – 50 PLN.
Pochowanie zmarłej osoby na cmentarzu w kwaterze wieloosobowej:
- 1 rok – 15 PLN;
- 3 lata – 20 PLN;
- Na zawsze – 50 PLN.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Wirtualny Cmentarz.
Fot. Shutterstock